ilość stron: 166/240
gatunek: reportaż
rok wydania: 2007/2010
Dziennikarz Wojciech Tochman. Autor, którego prace zawsze robią na mnie wielkie wrażenie.
Wojciech Tochman- polski reporter, w latach
1996-2002 prowadził w TVP1 program ,,Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”. Założyciel fundacji ITAKA, poszukującej zaginionych i pomagającej ich
rodzinom.
Książka ,,Bóg zapłać” (lub też ,,Wściekły pies"- wcześniejsze wydanie-różnią się od siebie zawartością jednego reportażu). 14 tekstów o ludzkiej tragedii, słabościach, sile i odwadze. Każda z nich przerażająca i
poruszająca. Żadna nie pozostawia czytelnika obojętnym. Przedstawia niezwykłe historie zwykłych
ludzi. Ludzi, których nazwisk Tochman w większości przypadków nie zdradza,
dzięki czemu potęguje w czytelniku uczucie ciekawości i pogłębia wrażenie
tajemniczości.
Historie przedstawione w reportażach: od małej dziewczynki,
która nie wróciła ze szkolnej dyskoteki i do dziś nie wiadomo, co się z nią
stało, przez historię dwóch braci bliźniaków odnajdujących się po latach, po
tematy śmierci, które poruszyły całą Polskę- 2 reportaże przybliżają historię
tragicznej pielgrzymki z 2005 roku, kiedy to autokar pełen maturzystów
uczestniczących w pielgrzymce na Jasną Górę uległ wypadkowi, w którym zginęło
13 osób
Mnie osobiście bardzo poruszył
reportaż pt. ,,Więzień”- o młodym chłopaku, chorym przerażający na zespół Tourette’a oraz
tekst ,,Człowiek, który powstał z torów”- o mężczyźnie, który pewnego dnia po
prostu obudził się bez świadomości- nie wiedząc, kim jest, jak się nazywa, ile
ma lat, czym się zajmuje. Nie wiedząc kompletnie nic.
Jednak za najbardziej wstrząsający uważam ,,Wściekłego ps". Kazanie księdza-homoseksualisty. Kazanie, spowiedź, wyznanie, świadectwo..Jak kto woli. Wstrząsająca szczerość w każdym słowie. I, pamiętajmy. Nie jest to fikcja literacka. To szczyt polskiego (a chyba i światowego) dziennikarstwa.
Sięgając po ten tytuł trzeba mieć świadomość, że zabiera się za książkę pełną negatywnych emocji, samotności, smutku, pretensji do całego świata. Chciałabym powiedzieć, że mimo wszystko nadzieji, ale, przykro mi- nie. Trudno o nadzieję, gdy czyta się wypowiedzi rodziców oskarżających kierowców o śmierć swoich dzieci. Chociaż, nie nie..Jeden (przypominam-z 14 tytułów) daje iskierkę nadziei- historia Jana, który stracił pamięć, a dzięki pomocy bezinteresownych ludzi ułożył sobie życie na nowo.
Każda z książek Tochmana pozostawia czytelnika
w szoku. Pozostawia mu wiele pytań, na które pewnie nigdy nie znajdzie
odpowiedzi. I mnóstwo wątpliwości. Autor ma dar opowiadania bez koloryzowania.
Bez wplatania w tekst swoich odczuć, które mogłyby wywierać wpływ na odczucia
czytelnika. Sama prawdziwość tekstu wystarczy, by pozostawić czytelnika w
szoku.